Dlaczego dieta jest tak ważna dla odporności?
Nasz układ odpornościowy to skomplikowany system komórek, tkanek i narządów, których wspólne działanie chroni nas przed chorobami. Do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje paliwa – dobrze zbilansowanej diety. Brak odpowiednich składników odżywczych, takich jak witaminy, minerały czy antyoksydanty, może osłabić jego działanie i uczynić nas bardziej podatnymi na infekcje.
Kiszonki – naturalne probiotyki
Kiszonki, takie jak kiszona kapusta, ogórki czy buraki, to prawdziwe skarbnice dobroczynnych bakterii probiotycznych. Mikrobiota jelitowa odgrywa kluczową rolę w funkcjonowaniu naszego układu odpornościowego. Szacuje się, że nawet 70 proc. komórek odpornościowych znajduje się właśnie w jelitach. Probiotyki wspomagają utrzymanie równowagi w jelitach, a co za tym idzie – wzmacniają naszą odporność. Regularne spożywanie kiszonek może również wspierać trawienie i poprawiać przyswajanie składników odżywczych.
Strączki – moc witamin i błonnika
Fasola, soczewica, ciecierzyca czy groch to doskonałe źródło białka roślinnego, ale także błonnika, cynku, żelaza i witamin z grupy B. Cynk jest minerałem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania komórek odpornościowych. Żelazo natomiast, choć kojarzone głównie z walką z anemią, jest również istotne dla procesów odpornościowych. Dodawanie strączków do zup, sałatek czy dań głównych to prosty sposób na wzbogacenie diety o te cenne składniki.
Tłuste ryby morskie – omega-3 na odporność
Łosoś, makrela, sardynki czy śledź to skarbnice kwasów tłuszczowych omega-3. Mają one silne działanie przeciwzapalne, a coraz więcej mówi się o tym, jak bardzo przewlekłe stany zapalne mogą osłabiać układ odpornościowy. Co więcej, kwasy omega-3 są niezbędne dla zachowania prawidłowej pracy serca i układu nerwowego. Tłuste ryby morskie powinny gościć na naszym talerzu co najmniej dwa razy w tygodniu. Jeśli tak nie jest (z powodu przekonań czy preferencji smakowych) – warto rozważyć suplementację kwasów omega-3.




